Zburzenie Muru Berlińskiego

DALSZE PROTESTY I KOLEJNE REFORMY

W samym NRD protesty nie ustawały, chociaż nawet opozycja była zdziwiona gwałtownością zachodzących zmian. Demonstracje nadal odbywały się w wielu miastach w kraju, w Lipsku (który zyskał miano „bohatera rewolucji”) stały się stałym elementem życia miasta. Nadal bardzo silna była niechęć społeczeństwa do Krenza i innych członków rządu związanych ze starym reżimem. Wielkim problemem premiera Hansa Modrowa był spadek wartości marki wschodnioniemieckiej. Czarnorynkowy kurs wymiany wobec DM spadł z 10 na 20 marek wschodnich za 1 DM. wobec czego utrzymanie oficjalnego kursu wymiany 1:1 stało się praktycznie niemożliwe. Kryzys majaczył już na horyzoncie.

W drugi weekend od otwarcia przejść granicznych władze NRD ogłosiły, że od 9 listopada wydano 10 min wiz wyjazdowych — niewiarygodna statystyka, jeśli weźmie się pod uwagę fakt, że całkowita liczba ludności NRD wynosiła 16 min. Teraz wszyscy skierowali wzrok na Bramę Brandenburską, pod którą, w oczekiwaniu na uroczyste otwarcie zebrali się przedstawiciele zachodnich środków przekazu. Ich nadzieje zostały rozwiane 19 listopada wraz z oświadczeniem Krenza. że otwarcie Bramy Brandenburskiej ma wielką wymowę symboliczną, jednakże obecnie otwarcie jej nie jest brane pod uwagę. Zainteresowanie skierowano więc na Volkskammer. parlament NRD. który właśnie zaczął przypominać sobie i innym o roli jaką powinien był pełnić jako ciało ustawodawcze. Szczególną aktywność w Izbie Ludowej przejawiały „oswojone” partie sojusznicze NSPJ.

Parlamentarny wniosek ustawodawczy znoszący przywódczą rolę SED został uchwalony (1 grudnia) właśnie wtedy . gdy nabrzmiała nienawiść społeczna wobec Stasi znalazła ujście w szeregu demonstracji niejednokrotnie kończących się demolowaniem siedzib i atakami na członków. Nieco spokojniej zrobiło się dopiero, gdy rząd obiecał, że likwidowanie struktur znienawidzonej tajnej policji rozpocznie się natychmiast. W pierwszym tygodniu grudnia rozpoczęły się rozmowy okrągłego stołu pomiędzy rządem a opozycją podczas których miał wyłonić się nowy kształt przyszłej NRD. Rezultatem pertraktacji była zgoda na jedno z podstawowych rządań opozycji, przeprowadzenia wolnych wyborów 6 maja 1990 — później przesunięto je na bliższy termin 18 marca.

Na nadzwyczajnym zjeździe NSPJ (15-17 grudnia), partia zdecydowała się pójść za przykładem węgierskich komunistów i przemianowała się na PDS — Partei Democratische Sozialismus czyli „Partia Demokratycznego Socjalizmu”, co miało zapewne działać mniej odstraszająco na przyszłych wyborców. Jako jeden z ostatnich przedstawicieli starej gwardii do lamusa polityki został odstawiony Egon Krenz. Następcą został Gregor Gysi. do tej pory niemalże nieznany prawnik — obrońca dysydentów politycznych w czasach dawnego reżimu. Niemalże natychmiast Gysi i Modrow musieli zając stanowisko wobec nowej inicjatywy kanclerza Kohla. który 19 grudnia złożył wizytę w Dreźnie. Kanclerz wzbudził entuzjazm tłumu, gdy zwrócił się do zgromadzonych słowami „drodzy rodacy”; Kohl obiecał także nie opuszczać ziomków w potrzebie i ogłosił zjednocenie Niemiec celem nadrzędnym

Hans Modrow wykorzystał okazję jaką stwarzała wizyta Kohla dla ponownego otwarcia Bramy Brandenburskiej. Początkowo miała ona być otwarta jedynie dla ruchu pieszego, z jednym pasem ruchu w każdym kierunku. Niemalże jednocześnie ogłoszono. że zniesienie obowiązkowej wymiany walut dla obywateli RFN odwiedzających NRD nastąpi wcześniej niż to uprzednio planowano. Pod koniec roku widoczne tez były dalsze oznaki zbliżania się do siebie dwóch części Berlina. Wspólnie rozważać zaczęto liczne przedsięwzięcia gospodarcze, przemysłowe i kulturalne, a na planach Berlina Wschodniego pojawiły się stacje metro w Berlinie Zachodnim (poprzednio przedstawione na mapach jako białe plamy).